.

.

30.12.2011

Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa

Ostatni tydzień obfituje w wielorakie obrazy Świętej Rodziny: Maryja i Józef pochylają nad złożonym w żłóbku dziecięciem w zainscenizowanych w kościołach szopkach, na elektronicznych lub karcianych pocztówkach, w odgrywanych przez dzieci jasełkach i wyśpiewywanych kolędach. Mamy żywe i podsycane wieloma wrażeniami wyobrażenie Świętej Rodziny. Co ono mówi nam jednak o łączącej tę rodzinę więzi? Jaki wzór daje nam dla naszych rodzin? ...

Jan Paweł II w Liście do rodzin «Gratissimam sane» napisał: „Rodzina jest społecznością osób, dla których właściwym sposobem bytowania – wspólnego bytowania – jest «komunia»: communio personarum. W tym wyraża się też – z uwzględnieniem całej dysproporcji bytowej – podobieństwo do Boskiego «My»”[1]. Communio personarum to komunia osób, czyli szczególny rodzaj wspólnoty osób, ściślejszej niż zwykła społeczność. Co więcej, komunia ta ma być niejako odzwierciedleniem komunii Osób Trójcy Świętej. Czy zdajemy sobie na co dzień sprawę z tego pięknego powołania? Mamy w swoich rodzinach dążyć do takiej wspólnoty, która będzie możliwie najdoskonalszym obrazem jedności Ojca, Syna i Ducha Świętego. Powołaniem naszych rodzin jest wzrastać w świętości, dążyć do takiej komunii, która w doskonałej formie jest obecna w Trójcy. Święta Rodzina żyła i wzrastała w takiej wspólnocie. Skąd czerpała tę jedność? Spójrzmy na utrwalony w naszej pamięci obraz z betlejemskiej szopki: wszyscy koncentrują się tam na Jezusie. Co to znaczy? Czy centrum życia rodziców powinno być dziecko? Dziecko ze względu na swą bezbronność wymaga szczególnej opieki od rodziców i są oni odpowiedzialni za jej sprawowanie, ale chodzi tu o coś innego. Jezus jest wcielonym Bogiem. Ta rodzina koncentruje się na Bogu. Przyjrzyjmy się temu bliżej. 
Zacznijmy od Józefa. Ten mąż i ojciec, patrząc z ludzkiej perspektywy, powołany został do podjęcia niesamowicie trudnego zadania: przyjęcia życia, w przekazaniu którego nie brał udziału; zawierzenia niewinności poślubionej mu kobiety; wreszcie rezygnacji ze spokojnego budowania rodziny na rzecz ochrony życia powierzonego jego opiece dziecięcia. Józef stanął wobec ogromnej tajemnicy, która przekracza ludzkie rozumienie. Co sprawiło, że podjął powierzoną mu misję i widzimy go w jedności z Maryją i Jezusem? We śnie usłyszał anioła, posłańca ze słowem od Boga. Józef zaufał temu słowu wbrew ludzkim wątpliwościom i niezrozumieniu sytuacji. Zawierzył Słowu i odpowiedział na nie działaniem – to właśnie ta odpowiedź na Słowo zrodziła jego odpowiedzialność wobec Maryi i Jezusa. Józef, w swojej roli męża i ojca, najpierw odpowiada Bogu, słucha Go i uznaje pierwszeństwo Jego woli, umie odczytać w swoim życiu Boży zamiar i po męsku odpowiada na to wezwanie: męstwem i działaniem.
To samo zasłuchanie w Słowie Boga i ufność znajdujemy u Maryi. Młoda dziewczyna w pokorze wysłuchuje tego, co ma jej do przekazania Boży posłaniec, Gabriel. Jak w przypadku Józefa, tak i dla Maryi skierowane do niej słowo wydaje się po ludzku niemożliwe do zrealizowania. Ale Maryja jest otwarta na Słowo Boga i ufnie przyjmuje, że dla Boga wszystko jest możliwe. Jej odpowiedź to przyjęcie Słowa całą sobą. Jej zaufanie Bożej dobroci przekracza rodzące się pytania i powoduje, że nie zamyka się na to, co zbyt trudne do zrozumienia, ale zachowuje i rozważa Słowo w swoim sercu.
Owocem tego przyjęcia Słowa przez Maryję jest wcielony Jezus. Także On, Bóg wcielony, buduje swoją relację z Ojcem poprzez słuchanie słowa i odpowiedź na nie. Będąc Słowem, które się stało się ciałem, odkrywa swoje Synostwo przez obcowanie ze słowem danym w pismach, ich lekturę, rozważanie, i przez trwanie na modlitwie, czyli intymnym dialogu z Bogiem Ojcem. Jego odpowiedzią na skierowane do Niego słowo jest całkowite przylgnięcie do woli Ojca, utożsamienie się ze swoją misją. Jezus już jako dziecko odkrywa pierwotne Ojcostwo Boga i to, że świątynia jest prawdziwym domem: miejscem spotkania z Ojcem. To jednak odkrycie pierwszeństwa Boga Ojca nie przeciwstawia się Jego posłuszeństwu rodziców, którzy sprawują nad Jezusem opiekę. Przeciwnie, z Jego zasłuchania w słowie Bożym wynika umiejętność posłuszeństwa Maryi i Józefowi. By być prawdziwie posłusznym, trzeba usłyszeć, a więc otworzyć się na słowo.
Cała Święta Rodzina słucha uważnie Boga, Jego słowa i realizuje je – każdy na swój sposób – swoim życiem. Stąd bije źródło wewnętrznej jedności tej rodziny i jej świętość – trwanie w stałym otwarciu na Słowo Boga i dialogu z Nim. Dialog ten ma idealny wzorzec w samej Trójcy Świętej. Tak prawdę tę wyraził papież Benedykt XVI w Verbum Domini: „Bóg daje się nam poznać jako tajemnica nieskończonej miłości, w której Ojciec wyraża odwiecznie swoje Słowo w Duchu Świętym. Dlatego Słowo, które od początku jest u Boga i jest Bogiem, objawia nam samego Boga w dialogu miłości między Osobami Boskimi i zaprasza nas do uczestnictwa w nim. Uczynieni na obraz i podobieństwo Boga miłości, możemy zatem zrozumieć samych siebie jedynie wtedy, gdy przyjmujemy Słowo i z uległością poddajemy się działaniu Ducha Świętego” [2]. I dalej wyjaśnił: „Bóg przez ten dar swojej miłości, pokonując wszelki dystans, czyni nas naprawdę swoimi «partnerami», by mogło się urzeczywistnić oblubieńcze misterium miłości między Chrystusem i Kościołem. W tej wizji każdy człowiek jawi się jako adresat słowa, zachęcany i wzywany, by włączył się w ten dialog miłości, dając wolną odpowiedź. Tak więc Bóg uczynił każdego z nas zdolnym do słuchania słowa Bożego i  odpowiadania  na nie. Człowiek jest stworzony w Słowie i w Nim  żyje; nie może zrozumieć samego siebie, jeśli nie otwiera się na ten dialog” [3].
Zechciejmy więc spojrzeć na Świętą Rodzinę i dostrzec jej zasłuchanie w Słowie, a następnie wejść w dialog z Bogiem. Wówczas nasze rodzinne więzi staną się nie krępującymi nas więzami, ale prawdziwą komunią osób, uczestniczeniem w dialogu miłości Ojca, Syna i Ducha Świętego.
                                                                                                                                           Karolina Sekuła

[1] Jan Paweł II, Listo do rodzin «Gratissimam sane» [online], L’Osservatore Romano, Rzym 1994, http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/listy/gratissimam.html [dostęp: 30 grudnia 2011].
[2] Benedykt XVI, Posynodalna adhortacja apostolska «Verbum Domini», Wydawnictwo Archidiecezji Warszawskiej, KAI, Warszawa 2010, p. 6.
[3] Tamże, p. 22.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz